„Jak Onet udowodnił istnienie Boga?!”

Tytuł może przewrotny, ale oceńcie sami.
Kilka dni temu na głównej stronie wiadomości Onetu ukazały się niemal jednocześnie dwie informacje ze świata nauki dotyczące kosmosu. Pierwsza dotyczyła naukowców, którzy doszli do przekonania, że żadnego Wielkiego Wybuchu nie było. Druga to odkrycie Hawkinsa, że z czarnej dziury materia może uciec.
Informacje przeszły bez echa, a szkoda.
Bo oto na tymże Onecie, a konkretnie na tym blogu, oba te odkrycia zostały już opisane dużo wcześniej!
Taka wiedza została mi przekazana przez Boga na kilka lat przedtem, abym przekazał to ludziom. Przypadek, czy świadome działanie Boga?
Dla sceptyków z pewnością to przypadek. Jednak ci co dokładnie śledzą treści tego bloga stwierdzą, że za dużo już takich „przypadków”, aby uznawać je za przypadki. Wiem, że te odkrycia musi jeszcze zaakceptować świat nauki. Jednak skoro Bóg chciał abym ludziom taką samą wiedzę przekazał, to z pewnością odkrycia te są prawdziwe. Oto w skrócie o czym była mowa:
Wszechświat powstał samodzielnie w drodze ewolucyjnego rozwoju stanów skupienia materii. Nie poprzedził go żaden wielki wybuch, ani nie został stworzony przez Stwórcę. Stwórca sam jest efektem tej ewolucji. Wielkie wybuchy we wszechświecie pojawiły się dopiero, gdy zaistniała forma materii widzialnej.
Czarna dziura galaktyki to „kosmiczna fabryka” zamieniająca materię niewidzialną na widzialną. Jest to gigantyczny wir zasysający pędzące przez wszechświat mezony, protony, neutrony, fotony, kwarki i wszelkie pomniejsze „szkwarki”.
Czasami „łyknie” coś większego jak zbliży się zbyt blisko do jej leja np. jakąś planetę, lub gwiazdę.
Mikrocząsteczki wciągane są na samo dno leja czarnej dziury, gdzie powstają z nich atomy wodoru. W wyniku grawitacji odśrodkowej atomy wodoru zaczynają przemieszczać się ku górze leja. Taki ruch odbywa się zawsze po zewnętrznej stronie leja czarnej dziury, składającego się tu już z materii widzialnej.
W tej sytuacji atomy wodoru przemieszczają się w coraz szybciej wirującej materii i o coraz większej grawitacji. Zanim dotrą do wierzchniej warstwy leja, gdzie przeciążenia są maksymalne. Przechodzą całą Tablicę Mendelejewa, aby w końcu stać się atomem o najwyższej liczbie A.
Przypuszczalnie są tam atomy o wyższej liczbie A, niż ta Tablica przewiduje.
Z rozpędzonej materii czarnej dziury, z jej górnej części leja. Od czasu do czasu odrywają się (z jej obrzeży) potężnie kęsy materii ciężkiej. Po oderwaniu się w takim kęsie następuje gwałtowny rozpad atomów o wielkiej liczbie A.
Oderwana materia zaczyna świecić bardzo jaskrawym „pulsującym” światłem, a to z powodu nieustannych silnych wybuchów. Jednocześnie wysyła bardzo silne promieniowanie radiowe i radioaktywne. Tak powstają gwiazdy z materii oderwanej z czarnej dziury i jest to jedna z dwóch form ich powstawania. Druga to powstawanie gwiazd z łat wodoru, powstającego w przestrzeni międzygwiezdnej.
Co zatem ta wiedza ma wspólnego z wiarą w Boga?
Poza tym, że to nie on stworzył wszechświat. Czy przeciętnemu Kowalskiemu jest to potrzebne?
Raczej nie. I Bogu wcale nie oto chodzi.
Przeciętny Kowalski ma się przekonać, że Bóg istnieje, ma z nim kontakt i pragnie mu pomóc. Bo Bóg wie co wydarzy się na tysiące lat wcześniej. Tak jak objawił, to co dzieje się obecnie już 2500 lat temu Danielowi. Aby ten przekazał te proroctwo w swojej Księdze.
Pocieszyciela zaś objawił Janowi na dwa tysiące lat wcześniej.
A Nostradamusowi objawił jeszcze więcej szczegółów dotyczących swego posłańca na pięćset lat wcześniej.
Teraz poprzez Pocieszyciela otrzymywaliście od Boga proroctwa, które spełniają się tu i teraz, czyli na waszych oczach.
„…i oznajmi wam rzeczy które mają nastąpić”. 16. 13 Ew Jana.
I nie tylko proroctwa, ale również wiedzę o Bogu, ludziach i kosmosie. Zatem Bóg przekonuje przysłowiowego Kowalskiego, że jest i widzi wszystko co się dzieje na Ziemi.
Jednak to nie on wszczyna wojny, wspiera psychopatów, morderców, złodziei czy kłamców. Chociaż niektórzy są o tym święcie przekonani. Przypisując wszelkie zło Bogu, nawet to, które sami czynią. Co szczególnie ohydnie wygląda jeśli na dodatek podpierają się imieniem Bożym, a nawet twierdzą, że swoje zło czynią z jego woli.
Bogu zależy, aby ludzie wyzwolili się z tego zła, jakie zapanowało na Ziemi. Dlatego wciąż pokazuje dowodny, świadczące o jego posłańcu, nawet takie jak ostatnio z dziedziny nauki.
Trzeba jednak przyznać, że Bóg od zawsze posyłał na Ziemię duchy ludzkie, aby niosły ludziom postęp. Jak choćby Leonardo da Vinci czy Albert Einstein, którzy mieli odwagę przyznać, że ich prace były natchnione przez Boga. Inna rzecz, że ludzie często postęp wykorzystują do czynienia zła.
Moja wiedza też powstała podobnie. Bóg natchnął mnie wiedzą o wszechświecie, czarnych dziurach, prawie względności grawitacji. To on przekazał mi zasadę harmonii kosmosu.
Dlaczego to zrobił?
Bo po pierwsze tak zapowiedział:
„Ale gdy on przyjdzie, Duch prawdy, wprowadzi was do wszelkiej prawdy”. 16.13 Ew Jana.
Po drugie Bóg chce przekonać ludzi, że nie zależy mu, na tym aby mieszkańcy Ziemi żyli we wstecznictwie i ciemnocie. Bóg nie tylko nie ma nic przeciw postępowi ludzkości, a nawet sam w nim pomaga. O czym ludzie mogą właśnie naocznie się przekonać.
Szatan doskonale o tym wie, że Bóg wspiera postęp.
Dlatego jego Kościół skutecznie niszczył wszelkie przejawy postępu, niejednokrotnie wraz z ich twórcami.
Nawet dzisiaj w XXI wieku mamy tego przykłady. Takim niechlubnym przykładem jest walka z in vitro. Poza ustrojowe stworzenie zarodka ludzkiego, to jeden z największych wynalazków człowieka.
Szatan się wścieka bo to ewidentny sukces Boga na drodze postępu ludzkości.
Teraz ludzie mogą zobaczyć jakimi metodami Diabeł walczy. I wcale mu na was ludziach nie zależy, on mści się na Bogu. On ma to gdzieś, że chorzy na bezpłodność pragną dzieci. Nawet te już urodzone próbuje zohydzić i ośmieszyć: że to chorzy ludzie, zaznaczeni jakimiś bruzdami, lub że mają na sumieniu swoich zarodkowych braci.
To dzięki jego knowaniom wstrzymano rządowe fundusze na in vitro, aby pozbawić przynajmniej biedniejszych upragnionego potomstwa. Obłudnie tłumacząc czyn ten brakiem pieniędzy.
Najbardziej ohydne jest to, że dla Kościoła nie zabrakło kasy w budżecie, ba nawet dołożono im więcej. Z okazji światowego zjazdu ich młodzieżowej armii.

Jedna myśl na temat “„Jak Onet udowodnił istnienie Boga?!”

  1. Kluczem jest Bóg . Ja szukam tego klucz.
    Świadomość że teraz jestem , Kiedyś mnie nie było.
    Jak wracam do pierwszego obrazu, To rozumiem to doskonale.
    Czemu? Bo jako nie narodzony w łonie matki tego doświadczyłem.

    Polubienie

Dodaj komentarz